Prawnie dziecku się należy renta po stracie ojca, ale jej nie dostanie, czy da się to jakoś inaczej wywalczyć ? Czy to już zamknięy temat?
Takie mamy prawo!
Co według prawa należy się dziecku po stracie rodzica, a no nic.
Jest sobie dziewczyna samotnie wychowująca siedmio letniego chłopca. Sylwia L. Nie była z ojcem dziecka długo, nie wyszło, trudno, tak bywa.
Ojciec dziecka Jacek W. nigdy się małym nie interesował. Na początku płacił alimenty, ale z czasem przestał, co sprawiło, że pewnego dnia go za to zamknęli. Gdy ten przestał płacić, Sylwia L. złożyła papiery i to państwo płaciło te alimenty za niego, bo Jacek W. nie miał z czego jej płacić. Niedawno ojciec dziecka zmarł, więc jak się Sylwia L. dowiedziała, że może ubiegać się o rentę dla małego po stracie jego ojca, natychmiast wzięła się za to by mały jednak coś po nim miał. Jak się okazało po rozpatrzeniu wniosku, przejrzeniu całej dokumentacji okazało się, że nic nie dostanie, bo Jacek W. za mało czasu płacił na małego.
Każdemu dziecku należy się renta po stracie rodzica, nie rozumiem dlaczego w tym przypadku jest odmowa! Taka renta jest zawsze takim wsparciem dla dziecka, za to że los sprawił, że jest sierotką, więc jak najbardziej powinna mu być przyznana, a nie żeby został bez grosza !
Mamy takie głupie prawo, które nie przyznało samotnie wychowującej matce tej renty po stracie ojca tego dziecka, jak widać prawo to jest tylko dla bogatych !
Jak stwierdzono w urzędzie, prawnie mu się należy ta renta, ale według papierów nadesłanych to już nie.
Dlaczego w tym kraju nie ma równych praw, gdy umrą dziecku rodzice ? Dlaczego tylko bogaci dostali by tą pomoc, dlaczego biednemu ma być jeszcze gorzej! ?
Na tym wszystkim to dziecko jest najbardziej pokrzywdzone.
500+ też się jej nie należy, bo o parę złoty jest za bogata. W urzędach patrzą tylko na wypłatę jaką ma, ale po zapłaceniu za mieszkanie, za prąd, za gaz, to zostaje jej zero i jak z tego wyżyć, a teraz na dodatek i bez alimentów, bo Jacek W zmarł to alimentów brak, renta się nie należy i dziewczyna ledwo wiąże koniec z końcem. Sylwia mieszka sama z małym, jest jej ciężko, dlatego jak mały ma w szkole wolne to go przywozi do nas, by mogła trochę odpocząć, by miała trochę chwili dla siebie. Pomagamy jej jak tylko możemy, w opiece nad małym jak i finansowo bo sama by nie dala rady z tej marnej pensji.
Nie o takie prawo Polacy walczyli, nie o prawo tylko dla bogatych, a gdzie jest ta równość, sprawiedliwy podział dla poszkodowanych !! ?
No niestety takie mamy rygorystyczne prawo. Na 500 plus jest się za bogatym, a na rentę po zmarłym rodzicu za biednym. o co tu chodzi… Powinno się w końcu jasno ustalić zasady