Każdy z nas kiedyś w swoim życiu przesadził z alkoholem, i zarzekał się, że nie pije już nigdy więcej. Po czym robił to ponownie. Spróbujcie tych porad, aby pozbyć się bólu głowy i innych objawów!
Syndrom dnia następnego, bycie wczorajszym, lub po prostu kac. Kto z nas nie zaświadczył tego, chociaż raz w życiu? Efekty nadużycia alkoholu, niezależnie od nazwy jakiej użyjemy, towarzyszą ludzkości od czasu jego wynalezienia. Ból głowy, nudności, brak możliwości koncentracji, ogólne osłabienie, biegunka, brak apetytu, światłowstręt, nadwrażliwość na dźwięki i apatia. Nie zawsze mamy wszystkie objawy na raz, ich nasilenie też może się różnić, w zależności od tego, jak intensywnie imprezowaliśmy. Poszukiwania metod na złagodzenie tych objawów zapewne sięgają samego wynalezienia napojów z procentami. Każdy z nas ma swoje sztuczki i triki, którymi stara się sobie pomóc. A może warto zastanowić się, co jeszcze można zrobić, by złagodzić zatrucie alkoholowe? Niektóre metody, mimo, że brzmią dziwacznie bywają naprawdę pomocne!
Metody zwalczania kaca możemy podzielić na profilaktykę, czyli działania jakie podejmiemy zanim nasza głowa będzie wydawała się wybuchnąć, oraz doraźne, kiedy już mamy wrażenie, że nawet pająki za szafą tupią. Część z nich możemy zastosować zarówno przed, jak i po. Pomijam tu metodę najprostszą, jaką jest abstynencja.
Metody do zastosowania przed spożywaniem alkoholu:
1. Wyspanie się. W pośpiechu często pomijany i zapominany element. Mimo to, jest istotny dla naszego lepszego samopoczucia w dniu następnym. Wypoczęty organizm lepiej poradzi sobie z regeneracją. Jeżeli wyruszamy na imprezę przemęczeni, skutki mogą być znacznie gorsze. Sposób ten działa również na kaca, jeżeli tylko możemy, to najgorsze momenty najlepiej po prostu przespać.
2. Dobór alkoholu. Różne napoje mają bardzo różne składy. Nie tylko ilość, ale ich jakość i skład mają znaczenie na siłę kaca. Ogólną regułą jest, że alkohole czyste są lepiej znoszone przez organizm, niż te kolorowe, jak whisky, gin, czy rum. Mieszanie kilku rodzajów alkoholi też nie jest najlepszym pomysłem, zwykle potęguje to znacznie efekt upojenia, a co za tym idzie kaca. Jakość alkoholu bywa też istotna. Te z górnego przedziału cenowego są produkowane z wyższej jakości składników, a ich destylacja odbywa się kilka razy. To prowadzi do produktu czystszego o w smaku i lżejszego dla organizmu. Najlepszym wyborem z alkoholi wysokoprocentowych jest dobra, czysta wódka. Wódki smakowe są generalnie kiepskim wyborem. Kolor jak i smak uzyskiwany jest poprzez chemiczne barwniki, słodziki i sztuczne aromaty, i nie ma nic wspólnego z wódką z dodatkiem soku.
3. Nawodnienie. Również często pomijany podczas imprezowania element. Trawienie alkoholu wymaga sporych ilości wody, więc poza drinkami czy piwem, powinniśmy popijać również napoje bezalkoholowe. Najlepsza będzie woda mineralna. Pamiętajmy tylko, że wchłanianie wody w naszym organizmie jest ograniczone w czasie. Lepiej jest popijać małe ilości, ale często, niż wypić na raz pół butelki. O nawodnienie powinniśmy dbać również po spożyciu, następnego dnia. Dzbanek ciepłej, słodkiej herbaty może zdziałać tu cuda. Dobrym zwyczajem jest opicie się przed położeniem do łóżka, oraz przygotowanie butelki wody pod ręką. O ile Wasze żołądki tolerują kawę podczas parszywego poranku, ta również pomoże, dzięki zawartej w niej kofeinie.
4. Porządne jedzenie, oraz przegryzanie. Pełny żołądek dodaje nam energii, co jest oczywistym powodem, dla którego jemy. Dodatkowo spowalnia wchłanianie alkoholu do organizmu, który jest zajęty trawieniem zawartości naszego brzucha. Wolniejsze wchłanianie powoduje, że wolniej się upijamy, a nasz organizm ma więcej czasu na trawienie alkoholu na bieżąco. Picie na pusty żołądek jest zawsze złym pomysłem. Stężenie we krwi szybko wzrośnie i zwali nas z nóg, a następnego dnia nasze ciało nie będzie miało energii, aby się zregenerować. Przygotowanie, lub zamówienie przekąsek, w szczególności ciepłych znacząco pomaga zredukować kaca. Zaskakująco dobre rezultaty przynosi tu jedzenie typu fast food. Zamówienie pizzy, lub dostawy z KFC powinno postawić Was na nogi, i poprawić samopoczucie. Jeżeli wolicie domowe dania, to tłusty rosół będzie idealny. Tak jak stawia na nogi przy przeziębieniu, tu również zadziała.
5. Palenie wyrobów tytoniowych. Wielu palaczy pod wpływem alkoholu nieświadomie sięga po jednego papierosa za drugim, wypalając kilkakrotnie więcej, niż gdyby nie pili. Nadmiar nikotyny może być istotnym elementem naszego kaca. Unikajmy przesiadywania, a szczególnie spania w zadymionych pomieszczeniach, lub przynajmniej je wietrzmy. Jeżeli mamy problem z dyscypliną, i czujemy ochotę na dymka co 5 minut, możemy poprosić kolegę lub swoją drugą połówkę o wydzielanie nam papierosów co określony czas, np. 1 na godzinę.
A co możemy zrobić, kiedy już obudzi nas tępe świdrowanie między skroniami? Możemy zacząć od próby ponownego zaśnięcia, jeżeli nasza sytuacja na to pozwala. Jeżeli jednak nie możemy wrócić pod ciepłą kołderkę, pozostaje nam pozbycie się kaca w możliwie szybki sposób.
1. Przewietrzyć siebie, lub mieszkanie. Nasze ciało będzie odprowadzać nadmiar alkoholu nawet przez skórę. Stąd od osób wczorajszych można wyczuć alkohol nie tylko w oddechu. Otworzenie okna i wpuszczanie świeżego powietrza do pokoju powinno rozjaśnić naszą głowę. Jeżeli to możliwe, możemy wyjść do ogrodu, lub na balkon. Chłodne powietrze działa też orzeźwiająco.
2. Unikać hałasu i światła. Jeżeli te bodźce nam przeszkadzają, spróbujmy się ich pozbyć. Stopery do uszu, opaska na oczy, lub zasłony w oknie pozwolą nam lepiej i szybciej wypocząć.
3. Gorąca kąpiel. Przygotowanie kąpieli będzie wydawać się porównywalnie trudne co ekspedycja na Mount Everest w stanie kaca. Mimo to, jest to inwestycja, która się zwróci. Gorąca woda oczyści nie tylko nasze ciało, ale również umysł. Jeżeli nie dysponujemy w mieszkaniu wanną, gorący prysznic będzie musiał wystarczyć. Wysoka temperatura spowoduje odprowadzenie resztek alkoholu przez skórę, czyli wypocenie go. Umycie zębów i zmiana odzieży na czystą też złagodzi nasze samopoczucie, kiedy przestaniemy czuć na sobie zapach wczorajszej whisky.
4. Witaminy, glukoza i sól. Poza wodą, metabolizm trawienia alkoholu wymaga innych składników. Każdy z nich możemy dostarczyć na wiele sposobów. Witaminę C możemy przyjąć w tabletkach, jak np. Rutinoscorbin, czy Rutinacea. Nie są drogie, i powinny się i tak znajdować w każdej domowej apteczce. Obfitym źródłem są owoce, warzywa, oraz soki z nich wyciśnięte. Cytrusy, żurawina i czarna porzeczka są przykładami obfitych źródeł. Cukier możemy dostarczyć równie łatwo. Słodkie ciasta i ciasteczka, czekolada, lub inne słodycze. A jeżeli nie mamy nic pod ręką, pozostaje nam poczęstować się z cukierniczki. Sól powinna znajdować się w każdej kuchni, i wystarczy nieco bardziej niż zwykle posolić nasze śniadanie. Jeżeli nie mamy czasu na szykowanie nic wymyślnego, to szybkim źródłem wszystkich trzech składników będzie szklanka wody z cukrem, solą i sokiem z cytryny. Nie będzie to koktajl zbyt smaczny, ale należy go traktować jak lekarstwo. Nie ma smakować, a leczyć.
5. Ostre jedzenie. Porada nieco nietypowa, ale skuteczna. Jeżeli nie jesteśmy fanem ostrej żywności, to możemy ten punkt pominąć. Papryczka chili, jalapeno, habanero, sos tabasco, czy zwykły pieprz powinni stać się naszymi kacowymi kompanami. Pasują do niemal wszystkiego, od zamówionej pizzy, po zwykłą kanapkę z serem.
6. Rozruszać się. Jeżeli już zjedliśmy ostre śniadanie, owoce i coś słonego, wzięliśmy ciepłą kąpiel, i czujemy się lepiej, najlepszym rozwiązaniem jest wyjście na dwór i rozruszanie się. Ruch i świeże powietrze sprawią, że już niedługo zapomnimy o kacu. Nie musi być to bieganie, czy typowy sport. Zwykły spacer może wystarczyć, abyśmy poczuli się znowu normalnie.
7. Elektrolity. W aptece za niewielkie pieniądze kupimy saszetki do rozpuszczania w wodze z elektrolitami. Zwykle stosuje się je przy biegunce, lub wymiotach, aby uzupełnić nie tylko wodę, ale i inne mikroelementy. Roztwór elektrolitów pozwoli nam się pozbierać z kaca szybciej.
8. Leki przeciwbólowe. Jeżeli ból głowy jest zbyt silny, rozważmy wzięcie tabletek przeciwbólowych. Czy będą oparte na paracetamolu, czy na ibuprofenie, nie ma tutaj znaczenia. Na efekty wystarczy poczekać około 15 minut, i wtedy przejść do innych punktów zwalczania kaca. Pamiętajmy jednak, że nie należy mieszać ich z alkoholem!
9. Klin. Stare powiedzonko „czym się strułeś, tym się lecz” jest nadal aktualne. Jeżeli mamy czas, i nie śpieszymy się do pracy, to wypicie innego napoju alkoholowego przynosi pozytywne efekty. Jeżeli czujecie na kacu wstręt do alkoholu to dobrym pomysłem będą mocno schłodzone piwa smakowe. Owocowy smak i zimno zadziałają orzeźwiająco.
10. Eksperymentować. Ciężko zastosować jest wszystkie metody na raz, mogą też one przybrać różne formy i warianty. Każdy z nas jest inny, i inaczej znosi efekty zatrucia alkoholowego. Dlatego warto eksperymentować, co przyniesie nam największą ulgę, aż znajdziemy swój własny, szyty na miarę i skuteczny sposób.
Mam nadzieję, że podpowiedzi, czego warto spróbować pomogą Wam ominąć niejedną zmarnowaną sobotę, którą spędzimy leżąc do wieczora w łóżku, obiecując sobie, że nie będziemy pić już nigdy więcej. A przynajmniej nie do następnego weekendu.
Jak już piję wódkę to potem zawsze mam kaca i ja jakoś nie potrafię sobie z nim poradzić. Dziękuję za bardzo ciekawe rady zawarte w tym artykule, na pewno wezmę sobie je do serca.