Młodzież woli iść za modą i marznąć niż pożądanie się ubrać, bo boją się krytyki wśród rówieśników. Dzisiejsza moda to jakaś pomyłka.
Moda ważniejsza od zdrowia. Niszczymy sobie zdrowie.
Nastały takie czasy, że wśród młodzieży moda jest ważniejsza niż zdrowie. W mroźne dni młodzież ma odkryte nie tylko głowy czy nerki, ale także kostki. Będąc skąpo ubranym w minusowych temperaturach jesteśmy narażeni nie tylko na przeziębienie, bo to jest nieuniknione, ale co gorsze na zapalenie nerek, u dziewczyn grozi to problemem z zajściem w ciąże. Bo mało co zakrywając zimą, jesteśmy narażeni na zapalenie jajników.
Ta moda z odsłoniętym w większości ciałem jest niebezpieczna dla naszego zdrowia, lepiej od razu się cieplej ubrać, niż potem leżeć w szpitalu. Podobnie z dziurami na spodniach, to ostatnio pierwszy trend wśród młodzieży, wszystko było by do zniesienia, gdyby nie fakt, że zakładają je zimą, dlaczego młodzi nie szanują swojego zdrowia, dlaczego na silę się narażają. Trzęsie się jedna z drugą z zimna, ale żadna się porządnie do pogody nie ubierze bo to byłby obciach. Chodzić zdrowym nie jest żadnym obciachem, tylko wyczynem w dzisiejszych czasach, patrząc na to jak się ubieramy i co robimy. Latem możemy sobie pozwolić chodzić nawet nago jeśli Ci to odpowiada, ale nie zimą.
Po to ktoś wymyślił dłuższe kurtki, czapki, szaliki i normalne spodnie, by nam było cieplej, a nie by i tak chodzić prawie nagim i marznąć, bo nie chce nam się ubierać, bo ważniejsze jest co ludzie powiedzą. Zastanawiałeś się co ludzie będą gadać, gdy ty będziesz leżeć w szpital, czy dalej będziesz brała pod uwagę modę, ich zdanie, czy już swój rozum. Nie narażaj swojego zdrowia dla mody i tego co ludzie powiedzą, bo to ty będziesz leżeć chora, a nie twoi bliscy. Niektórych chorób nie wyleczy się do końca, jedynie podleczymy, czyli już zawsze będziemy odczuwać tego skutki. Lekarze jeszcze nie wymyślili lekarstwa, które nas całkowicie ze wszystkiego wyleczy, więc uważaj jak chodzisz ubrany w daną porę roku.
O zapalenie płuc i inne powikłania nie trudno. Jeśli myślisz, że jak czasami zimą wyjdziesz skąpo ubrana i że nic Ci nie będzie to się mylisz, może nie będziesz odczuwała tego od razu, ale z czasem na pewno, a tego już nie odwrócisz.
Bardzo mądry artykuł. Sama widzę,że to co dzieje to istne szaleństwo! Mam młodszą o 10 lat siostrę i to dla niej normalne wyjść na 10 stopniowy mróz z gołymi kostkami czy bez czapki. Ja w jej wieku nosiłam skarpety po same uda,długą kurtkę i czapkę. Nie rozumiem jak moda może być ważniejsza od zdrowia. Może nadal za mało się mówi o konsekwencjach wychłodzenia organizmu i stąd ten chory trend. A może to wina tego,że nawet dorośli ludzie patrzą teraz na modę i nie myślą o założeniu rękawiczek czy czapki? Pewne jest to, że trzeba uświadamiać młodych do skutku,zanim będzie za późno i nabawią się poważnej choroby przez własną głupotę.
Faktycznie,świętą prawdą jest to co opisane w artykule.Sama osobiście ostatnio widzialam dziewczynę która biegała po mieście w trampkach z odsłoniętymi kostkami.A to pewnie tylko po to żeby pokazać że ma tatuaż na kostce.A ja w kozakach dygotałam z zimna.
Ja tam wolę się ciepło ubrać niż marznąć i narażać się na grypę czy anginę. U mnie na porządku dziennym jest zakładanie czapki i grubego szalika i wcale się tego nie wstydzę
Zgadzam się w stu procentach. Przecież to jakaś porażka. Chodzę do 2 liceum i większość moich rówieśników nawet przy największych morzach nie nosi czapki, rękawiczek, szala, chodzą z gołymi kostkami w TRAMPKACH i z dziurami na kolanach. Potem narzekają jak to im zimno. Ale to jeszcze nic. Koleżanka przyszła ostatnio w letnim płaszczyk, takim ala prochowiec no w każdym razie cienkim i ona się dziwi, że jej zimno
Nie tylko dziś młodzież pędzi za modą nie zwracając uwag na warunki pogodowe. Gdy byłam nastolatką, dopadło mnie zapalenie jajników i torbiel na jednym z nich. Panowały mrozy, a ja ubierałam krótkie spódniczki i cienkie rajstopy. Od tamtej pory mam nauczkę i mimo trendów w modzie, staram się ubierać stosownie do aury.
Zgadzam się z tym artykułem. Moja córka ubiera się tak cienko ze ciągle jest chora, nie nosi czapki, spodnie potargane, szkoda gadać. Jak gdzieś ze mną idzie to widzę, że jej zimno, strzela zębami i trzęsie się ale nie, nie ubierzesz czapki, bo fryzura się zniszczy i nie, nie że anie kurtki bo będzie nieładnie wyglądać. Sweter? Tato, to takie niemodne
Dobrze napisany artykuł! Zawsze powtarzam dzieciom że nie warto marznąć tylko dlatego że chce się ładnie wyglądać,przecież można to pogodzić. Niestety jeśli w młodym wieku nie zadbamy oto to na stare lata wszystko wyjdzie.